Bardzo delikatne zastosowanie filtra artystycznego.
Zawsze znajdzie się jakiś kolec na naszej drodze do szczęścia.
Refleksją do zrobienia zdjęcia była dzisiejsza msza pożegnalna w katowickiej katedrze w intencji himalaisty Artura Hajzera. Niech spoczywa w spokoju ... .
Ławeczka wędkarzy. Stoi i czeka, może ktoś się w końcu pojawi.
Migawka z dzisiejszej przejażdżki rowerowej. (PS. ale mnie boli siedzenie) :)
Kolejny dzień zmagań z przetworami z wiśni. W tle pestki z wydrylowanych wiśni do nalewki i konfitur.
Zdjęcie przy okazji krótkiego spaceru.
Tyle razy widziałem pole obsiane jęczmieniem, ale dopiero teraz dostrzegłem cały jego urok.
Dzisiaj odbyła się sesja rozbierana, tak trochę z nudów. Jajo spisało się doskonale. :)
Dzisiaj odwiedził mnie mój znajomy. Przyznam, że z tej strony go nie znałem. :)
A raczej oko siostry Wielkiego Brata :)
Dlaczego Rodzynek? Ponieważ jest to na razie jedyny czerwony mak jaki wyrósł na mojej działce. Zdjęcie na pamiątkę.
Zatrzymując się na chwilę przy drodze zauważyłem idącą biedronkę po trawie. Sięgnąłem po aparat i udało mi się tylko takie zdjęcie zrobić bez szansy na powtórkę.
Nie wiem jak się nazywa ta wielka trawa ale do zdjęć nadaje się świetnie.
Tak naprawdę to trochę kropiło, a deszcz spadł dopiero po powrocie do domu.
Tego arbuza już nie ma! Zostało tylko zdjęcie.
Dzisiaj zawędrowałem na dworzec autobusowy w Katowicach.
Zafascynowały mnie liście z buraka, ten ich niesamowity kolor.
Nareszcie są już wakacje więc pora poleeeeżeć na deskorolce.
